Rozdział dedykowany LoveTrueLove, czyli mojej najwierniejszej fance <3
_____________________________________________________________
Wiedziałam co Harry miał na myśli mówiąc, że
mam zrozumieć jego zachowanie. Cierpienie. Wiem, że było, jest i pewnie jeszcze
długo będzie mu trudno z taką przeszłością. Usłyszałam samochód. Podniosłam wzrok
na jezdnię i ujrzałam auto chłopaka mojej mamy. Wysiadł z niego cały
roztrzęsiony i podbiegł do mnie w ręce trzymając kluczyki do domu.
- Nic Ci się nie
stało? – zapytał zbliżając się do mnie.
- Nie. A coś mi miało
się stać? – udałam głupią. Doskonale wiedziałam, że Dave martwił się o mnie.
Pewnie gdybym się dowiedziała, że na przykład Claire nocuje u osoby takiej jak
Harry, też bym się przejęła.
- Wiesz kim on jest? –
powiedział ostrożnie. „Wiesz kim on jest”
niezwykle mnie wkurzało. Nie kurwa, nie wiem.
- Wiem. On jest taką
samą osobą jak wszyscy. To, że miał w życiu trudno nie robi przecież z niego
wielkiego mordercy, prawda? – powiedziałam czekając na odpowiedź ze strony
mężczyzny. Trochę to potrwało.
- Nie spotykaj
się z nim. – uciął i mnie wyminął aby
otworzyć dom. Szczerze mówiąc, dopiero teraz zaczęłam przemyślać wypowiedziane
przeze mnie przed chwilą słowa. Gdyby Harry na serio był takim … Dużo by
wymieniać. Gwałcicielem? To już dawno leżałabym pod krzakiem zgwałcona.
Mordercą? To już dawno byłabym martwa. Gdyby on był złym człowiekiem, nie
obroniłby mnie. Nie byłby taki gościnny. Gdyby był bez uczuć, nie zaufałby mi
mówiąc o swojej przeszłości.
Weszłam do domu od
razu za Dave’m. Zapaliłam światło i zdjęłam bluzę należącą do loczka.
Zorientowałam się, że cała jestem w jego ubraniach, a moja sukienka i szpilki
zostały u niego. Nawet mam jego stare, białe, miliard razy za duże na mnie
converse’y .
- W co ty jesteś
ubrana? – powiedział do mnie zdziwiony Dave, który pewnie dopiero teraz
zobaczył mój strój dobrze oświetlony.
- W ubrania. –
wzruszyłam ramionami i ominęłam go. Nie chciałam dłużej ciągnąć rozmowy. Byłam
na niego nadal trochę zła za nie danie mi kluczy do domu. W końcu przez niego
musiałam nocować u chłopaka.
- Wzruszanie
ramionami jest gestem wymijającym. – powiedział Dave zmuszając mnie do
zatrzymania.
- No brawo. –
odwróciłam się na pięcie.
- Odpowiedz mi na
pytanie.
- Odpowiedziałam – uśmiechnęłam
się. – jak chcesz ze szczegółami, trzeba było wcześniej powiedzieć. A więc, mam
na sobie szare , za duże dresy; czarną, też za dużą koszulkę…
- Kogo są te ubrania?
– przerwał mi Dave. – Styles’a?
- Tak.
- Możesz iść. –
pokręcił głową z niezadowoleniem wymalowanym na jego twarzy i ruszył w stronę
kuchni. Ja zrobiłam tak jak kazał , poszłam do swojego pokoju. Pierwsze co zrobiłam
to rzuciłam się na łóżko i uświadomiłam sobie, że nie jest ono tak wygodne jak
Harrego… Nagle zaczęły dochodizc do mnie wydarzenia z tego wieczoru. Gdy Harry
zaczął mnie dotykać , czułam się cudownie. To było nie do opisania. Sama nie
wierzę, że się do tego przyznaję… Cisze panującą w pomieszczeniu przerwał
dzwonek mojego telefonu. Mama.
- Halo? – odebrałam.
- Boże Święty, dziecko. Ty żyjesz!
- Jakby to było
dziwne… - powiedziałam z wyraźną ironią w głosie.
- Lily, tak się martwiłam. Dave mi wszystko
opowiedział!
- Co miał Ci
opowiadać? – zdziwiłam się, bo nic Dave’owi nie opowiadałam. Co on mógł jeszcze
wiedzieć?
- To, że musiałaś spać u Claire bo on wyjechał
… - mama mówiła z przejęciem. Dalej jej już nie słuchałam. Dave jej powiedział
, że spałam u Claire? Nie rozumiem…
- Ale było spoko – odpowiedziałam
ni z gruszki ni z pietruszki nawet nie wiem na co. – Wiesz co mamo, musze kończyć.
Pa – rozłączyłam się.
Musze porozmawiać z
Dave’m. Teraz.
Zbiegłam szybko po
schodach w kierunku palącego się światła . Czyli mężczyzna nadal był w kuchni.
- Dave! Musimy
porozmawiać – powiedziałam do niego, podczas gdy on robił sobie jakieś kanapki.
- Słucham – odwrócił się
do mnie.
- Czemu powiedziałeś
mamie , że spałam u Claire, chociaż wiedziałeś, że to nie prawda? – zdziwiłam
się jego czynem. Ale się cieszyłam. Cieszyłam się, że nie martwił mamy
wiadomością w jakim towarzystwie spędziłam ostatnią noc. Ale czemu to zrobił?
To kompletnie nie w jego stylu. Przecież w moich oczach Dave zawsze robił coś,
aby mi dopiec. Zaraz. No właśnie … W moich oczach taki był. Może cały czas źle
go osądzałam? Byłam jedną z tych zdesperowanych nastolatek nie mogących
pogodzić się z tym, że ich mama ma chłopaka…
- Nie chciałem jej
denerwować. Ty też pewnie byś jej nie powiedziała, że nocujesz u jakiegokolwiek
chłopaka. – w sumie racja. Nie przyznałabym się do takiego czynu. W moim
wykonaniu byłoby to dziwne. Nigdy nawet nie miałam chłopaka, a co tu dopiero
mówić o tym, że wprowadziłam się do nowego miasta, jestem tu kilka dni i już
śpię u jakiegoś fagasa? Rozumiem Dave’a. A on chyba rozumie mnie… Może nie jest
taki zły?
Rozmawiałam z Dave’m jeszcze
około godziny. Na różne tematy. Prawda jest taka, że słabo go znałam. Zrobiłam się
śpiąca i poszłam do siebie. Godzina 2 w nocy. Nieźle…
___________________________________________________
Mam dużżżżą wenę i dużo czasu :> Nadrabiam zaległości ^^
Extra!!
OdpowiedzUsuńSzczerze ja też bym w takiej sytuacji mamie nic nie powiedziała :D
Cudowny jest ten imagin, wspaniale, że zaczęła ona rozmawiać z Davem:D
Skoro masz dużą wenę, to proszę o jak najszybciej się da kolejny rozdział
!! :))
A to,że ubrała za duże conversy!! dobre naprawdę genialne!!
Dobrze, że się nie przewróciła :P/N
Świetny rozdział jak zawsze ciesze sie że dodałaś dziś 2 rozdziały po prostu super
OdpowiedzUsuńSkoro masz dużo weny to pisz te rozdziały i dodawaj jak najszybciej <3
rozdział świetny !! mam tylko nadzieje że takl szybko nie zaufa Stylesowi , żeby mógł sie wykazać . . .
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na nastepny !!!!
oby tak dalej ;*
O MATKO!! ROZDZIAŁ DLA MNIE. CZYTAŁAM NA TEL JAK BYŁAM W PRACY ALE NIE MIAŁAM JAK DODAĆ KOMENTARZA DLATEGO PRZEPRASZAM, ŻE DODAJE DOPIERO TERAZ I, ŻE PISZĘ WIELKIMI LITERAMI ALE MAM TAKĄ PODJARKE. JESTEŚ NIESAMOWITA. ROZDZIAŁ WSPANIAŁY. GDYBYŚ WIDZIAŁA MNIE JAK PRZECZYTAŁAM ŻE JEST ZADEDYKOWANY DLA MNIE. O MATKO!!! JESZCZE TO DO MNIE NIE DOCIERA. NIE WIEM CO POWIEDZIEĆ. DZIĘKUJE, DZIĘKUJE, DZIĘKUJE.NORMALNIE KOCHAM CIĘ DZIEWCZYNO !!! <3333333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńTWOJA NAJWIĘKSZA I NAJWIERNIEJSZA FANKA. :***