wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział 15



Lily
  Co on kurwa wyprawia?
- Harry przestań! – odepchnęłam go od siebie gdy skończył całusa w czoło. Naprawdę byłam wkurzona. Co on sobie myślał?
- Nie sprzeciwiałaś się – oponował .
- Idę spać – syknęłam po czym odwróciłam się na pięcie. Chłopak gwałtownie złapał mnie za nadgarstek i obrócił z powrotem w jego stronę po czym mocno przyciągnął do swojego torsu. Jego oczy były ciemne. Źrenice stopniowo się rozszerzały oraz migotały w półmroku pokoju. Wyglądał na złego. Poza tym wyglądał jakby był pod wpływem…
- Będziesz moja – objął mnie jedną ręką w talii a drugą przytrzymywał mnie, abym się nie wyrywała. Co to do chuja ma być? „Będziesz moja” ?
- Spierdalaj , jesteś naćpany – rzuciłam próbując się wyrwać z jego uścisku. Jego oczy stopniowo coraz bardziej ciemniały. Prawdę mówiąc, przestraszyłam się trochę. Widać, że Harry się wściekł.
  Nie odpowiedział mi nic , tylko lekko przyssał moją skórę na szyi. Zaczął ją przygryzać, tym samym tworzył malinkę. Naznaczył mnie…
- Proszę, przestań… - wyjęczałam. Chłopak swoimi poczynaniami robił mi naprawdę wielką przyjemność. Na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka a oddech stał się nieregularny.
- Widać, że jesteś dziewicą – uśmiechnął się z wyższością . Co on ma na myśli? Chyba nie chce… - Spokojnie… Teraz ludzie będą wiedzieć, że jesteś moja . Nawet nie próbuj tego zakrywać – spojrzał na malinkę. Poluźnił swój uścisk i wypuścił mnie. Skorzystałam z okazji i uciekłam do sypialni. Trzasnęłam drzwiami oraz położyłam się na łóżku. Co ten chłopak sobie myśli? Że będę jego kolejną dziwką? Haha, grubo się myli. Przed chwilą zachował się na jak chuj. Za dużo tego wszystkiego jak na jeden wieczór.

Harry
To prawda, wziąłem trochę prochów dzisiaj. Ale musiałem naznaczyć Lily. Ludzie muszą wiedzieć, do kogo należy. Inaczej w tej okolicy nie będzie bezpieczna. Może i źle zrobiłem, ale nie mogłem wytrzymać. Zrobiłbym to już na pierwszej „randce” czy jakkolwiek inaczej można by nazwać tamto spotkanie. Naprawdę jej pragnę. Rozmyślania o moich poczynaniach przerwało pukanie do drzwi. Była 22. Raczej listonosza nie musiałem się spodziewać. Podszedłem sceptycznie do drzwi i lekko je uchyliłem. Moim oczom ukazała się po raz drugi w tym dniu głowa Ashtona. Czy on na serio sobie leci ?
- Czego kurwa chcesz? – warknąłem.
- Przyniosłem jej telefon. Znalazłem go u mnie na barku. – powiedział wręczając mi białego iPhone’a Lily. – Dobranoc – syknął z dezaprobatą. Trzasnąłem za nim drzwiami i zamknąłem je na klucz. Z telefonem w ręce skierowałem się do sypialni. Zapukałem do drzwi. Nie otrzymałem odpowiedzi, więc po prostu wszedłem.
- Zachowujesz się gorzej niż baba w ciąży. Takie huśtawki nastrojów. Raz jesteś kulturalny, miły… A innym razem pozwalasz sobie na o wiele za dużo. – powiedziała dziewczyna nawet nie odwracając się w moją stronę. Leżała na łóżku wtulona w poduszkę. Gdyby tylko ona przytulała się tak do mnie…
- Życie – rzuciłem podchodząc do niej.
- Co teraz chcesz zrobić? Może gwałt? – nadal nie obdarzyła mnie nawet przelotnym spojrzeniem.
- Ooo, jaka chętna – zaśmiałem się. – Ale przyniosłem Ci tylko twój telefon.
- Jaak, skąd? – brunetka podniosła się do pozycji siedzącej i spojrzała na mnie.

Lily
Mój telefon? Skąd on go miał? Usiadłam na łóżku i spojrzałam na zielonookiego. Tak. Jego oczy już powróciły do poprzedniej barwy. Sama byłam w kropce. Lubię go w końcu, czy nie?! Zdałam sobie sprawę, że zbyt długo wpatruję się w Harrego więc odwróciłam wzrok na kołdrę. Cóż poradzić… On jest nieziemsko przystojny. W dodatku wystarczy sama jego obecność, a już moje całe ciało pokryte jest gęsią skórką.
- Był tu ten kutas i go przyniósł. – powiedział obojętnie wręczając mi urządzenie do rąk po czym wyszedł trzaskając drzwiami.
- Dzięki… - mruknęłam wpatrując się w nieskazitelną biel telefonu. Włączyłam go z postanowienie sprawdzenia powiadomień. 34 nieodebrane połączenia. Pewnie od Claire, mamy i Dave’a. No właśnie, muszę zadzwonić do Dave’a, aby dowiedzieć się kiedy dokładnie będzie w domu.
  Wybrałam jego numer a on od razu odebrał.
-  Lily! Czemu nie obierałaś!? – nawet nie zdążyłam się przywitać, a ten od razu zaczął wrzeszczeć. Rozumiem, martwił się.
- Zgubiłam telefon. Teraz wszystko pod kontrolą. – starałam się, aby mój głos brzmiał radośnie.
- Gdzie teraz jesteś? – kurwa. Co mam mu powiedzieć?
- U Claire – wypaliłam . Byłam pewna, że uwierzy.
- Lily. Jestem policjantem. Mam dostęp do danych osobowych wszystkich ludzi w Holmes Chapel. W tym ich numerów. Dzwoniłem do Claire Fox ! – czułam przez słuchawkę, że ciśnienie rosło. Dzwonił do niej pewnie dlatego, że ja nie odbierałam… - Wiesz co mi powiedziała?
- Słucham. – powiedziałam skruszonym głosem. Mam nadzieję, że Claire nie napomniała nic o Harrym.
- Jesteś u Harry’ego Styles’a. Prawda? – zapytał się mnie ostrożnym głosem, jakby się bał, że ktokolwiek go podsłuchuje.
- N-no tak… Ale.
- Żadnych ale. Natychmiast wracaj do domu. Będę za 40 minut. – przerwał mi i się rozłączył. Co teraz będzie? Nie bałam się o siebie, ale o chłopaka. Przecież Dave to policjant!




___________________________________________

Nie jest doskonały, ale jest :)
Przepraszam, że nie dodaję tak regularnie, ale miałam ostatnio trudny okres...

Byłabym wdzięczna za każdy komentarz :>

PS - Jakbyście mogli, to podajcie link do tego fanfiction na swoje blogi :)

16 komentarzy:

  1. Świetny rozdział nie moge sie doczekać nexta jestem ciekawa co wydarzy się dalej :)
    pozdrawiam i do następnego :) xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero dzisiaj znalazłam twojego bloga ale od razu się zakochałam *,* jest takie świetny !!! <3 czuje niedosyt ;c czyli czekam na nn . ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od wczoraj czytam twojego bloga, tak się wkręciłam że nie mogę *.* Ten blog jest cudowny <3 Bardzo mnie ciekawi co będzie z Harrym i Lily ^.^ Już nie mogę się doczekać na nn! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. CuDoWnEeEeEe...
    czekam niecierpliwie na kolejny, mam nadzieje, że szybko się pojawi :D/N

    OdpowiedzUsuń
  5. megaaa *.* ciekawe czy Dave przeszuka mieszkanie Harrego o.O
    Naprawde doby rozdział ! czekam z niecierpliwością na nastepn y ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. mega właśnie zaczęłam czytać a już się zakochałam.:D Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny rozdział blog wszystko czekam na nastepny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku, kocham twoje opowiadanie! Masz talent, na prawdę!
    Kiedy będzie następny rozdział? Pisz go jak najszybciej!

    Zapraszam na mojego bloga. :) x
    hate-will-always-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział. Czekam na kolejny.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
    http://all-you-need4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. cudo kocham to opowiadanie i ciebie :* pisz dalej *.*I

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham kocham kocham <3
    Świetnie tłumaczysz ;** mam nadzieję że dodasz dzisiaj kolejny <3 nie mogę się doczekać aaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepraszam że dopiero teraz komentuje. Ja - twoja wierna fanka, zawiodłam cie. Przepraszam. Przeczytałam od razu jak dodałaś ale na tel. i nie miałam jak dodać kom więc sobie zapomniałam. Rozdział genialny. Dziękuje że dodałaś. Kocham cię i czekam niecierpliwie na nexta. <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333

    Pozdrawiam:
    -wierna fanka

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział i czekam na next. Uwielbiam czytać to opowiadanie :-) //natka

    OdpowiedzUsuń

Blokada kopiowania