sobota, 22 czerwca 2013

Rozdział 3



   Dosyć długo czekałam, aż Claire mi odpisze. Chciałam dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Usłyszałam wyczekiwany przeze mnie dźwięk nadchodzącego SMSa.
Od: Claire
Harry jest jaki jest… Sama o nim nie wiem za dużo, ale Ashton się z nim przyjaźnił. Pamiętam , że się pokłócili o jakieś narkotyki czy coś. Krążą plotki, że Styles bierze, bądź brał. Ogólnie to sama widzisz- on wygląda jak jakiś grecki bóg. Zawsze kręci się wokół niego chmara napalonych dziewczyn. O dziwo, on je jakoś ignoruje.

   Narkotyki? Hmm. Ciekawe. Ciekawość na jego temat ciągle mnie zżera, znając mnie, jutro zapytam się Ashtona o przeszłość Harrego. A może samego Stylesa? Zobaczę, jak się sprawy poukładają. Muszę się jeszcze dowiedzieć coś o tatuażach. Zaraz … Czemu ja się w to tak angażuję? Przecież nie znam Harrego… To jest silniejsze ode mnie.
Wzięłam telefon i zaczęłam odpisywać przyjaciółce:

Do: Claire
Narkotyki? Brzmi ciekawie… A te tatuaże? Ashton też ma jakiś.
Od: Claire
Ashton ma na nadgarstku napis „The sweetest drug” , natomiast Harry ma ich pełno. Zaczynając od rąk, kończąc na klatce piersiowej i brzuchu.
Do: Claire
On ma dziewczynę?

Fuck! Co to za pytanie! Idiotka ze mnie…

Od: Claire
Uuu. Nie, nie ma. Czyżby Lil się zakochała w panu Stylesie?! <3
Do: Claire
Nawet go nie znam :/ Trzeba przyznać, że jest przystojny haha ;p Idę spać.
Od: Claire
Jest , jest. Słodkich snów :D PS – Jutro nie będzie mnie na dwóch pierwszych lekcjach, ponieważ jadę zrobić jakieś tam badania  z babcią :)


Odczytałam ostatniego SMSa i odłożyłam telefon na stoliczek nocny. Zaczęłam rozmyślać o Stylesie. Cholera. Nawet go nie znam, a już zaczynam fantazjować. No tak, życie osiemnastolatki , która nawet nigdy nie miała „ważniejszego” chłopaka… Ale te jego duże, seksowne dłonie… I te loki! Koniec!

*** Harry’s P.O.V ***
   Położyłem się w łóżku. Jak zwykle – sam. Od jakiegoś czasu czuję pustkę… Jednak sam wybrałem takie życie – narkotyki, bójki, dziewczyny , tatuaże, nocne kluby , własne mieszkanie i zero rodziny. Nawet nie wiem co się z nimi teraz dzieje. Gdy miałem 14 lat razem z Ashtonem zaczęliśmy brać. Mając 16 lat sprzedawałem różne używki. Ash skończył, ja nie umiałem. Wiem, że już od tamtego czasu  wszystkim dziewczynom, jak  i chłopakom imponowałem. Teraz się to nasiliło. Czemu? Szczerze, nie wiem. Może to przez te plotki , że co noc mam inną dziwkę? Plotki. Tylko plotki. Skończyłem z tym. Może przez bijatyki w nocnych klubach? Nie obchodzi mnie to. Kumple czasem do mnie podchodzą i mówią coś w stylu: „Koleś, nawet nie wiesz ile facetów chciało by tobą być!” albo „Masz każdą dziewczynę  jakiej zapragniesz! Czemu tego nie wykorzystasz?” . Bardzo , ale to bardzo mnie to irytuje. To prawda, kiedyś wracałem z klubów z jakimiś dwudziestoletnimi dziewczynami tylko , żeby się trochę zabawić. Czysta zabawa. Ale te dziewczyny ze szkoły? Każda dziewczyna ze szkoły była taka sama. Śliniła się na mój widok. Nie chcę takiej. Dzisiaj zobaczyłem ją. Lily Beneth. Piękna, czarująca… inna. Może jeszcze jej nie poznałem , lecz strasznie chcę to zrobić. Co we mnie wstąpiło, że uratowałem ją przed upadkiem i nawet do niej nie zagadałem? Zawstydziła mnie? Przecież jeszcze nigdy nie stresowałem się przy dziewczynie…
***
   Obudziłem się oczywiście niewyspany. Ogarnąłem się, ubrałem obcisłe jeansy i koszulkę z logiem „The Rolling Stones”. Zjadłem tosta i wsiadłem do mojego czarnego Range Rover’a. Pewnie się zastanawiacie, skąd mam na to wszystko kasę? Mieszkanie, taki samochód itp… Otóż, gdy mama wyrzuciła mnie z domu, [tak, własna matka] , ojciec mnie utrzymuje. Również od niego dostałem ten samochód. Ze sprzedaży narkotyków też mam odłożone jakieś pieniądze. Ale po co mi to wszystko, jak tak , czy inaczej  jestem sam jak palec.
Ruszyłem w stronę szkoły. Od 10 minut trwa lekcja. Chyba Pani Spooker znowu będzie zła – zaśmiałem się pod nosem. Chociaż w moim mniemaniu, powinna być dumna, ponieważ to nie jest tak kolosalne spóźnienie .  Muszę wymyślić coś, żeby pogadać z Lily.
Zaparkowałem w moim ulubionym miejscu i pewnym krokiem ruszyłem do drzwi wejściowych. Minąłem kilka sprzątaczek  [one także patrzyły na mnie maślanymi oczami, co było obrzydliwe] i wszedłem do klasy.
- ….ęc pracujemy w parach. Będziemy robić sekcję żaby. O! Pan Styles raczył przyjść. Dosiadasz się do Lily. – powiedziała Spooker . Wyjątkowo nienawidziłem tej baby, lecz dzisiaj miałem ochotę całować ją po stopach! Będę przez całe , już, 30 minut będę siedział obok Lily! Chociaż w środku [nie wiem czemu ta dziewczyna tak na mnie działa ?!] cały skakałem z radości , to poszedłem w jej stronę niepewnym krokiem.
- Hej – lekko uśmiechnąłem się do niej na powitanie. Serce biło mi jak oszalałe. Co się ze mną dzieje?!

4 komentarze:

  1. Świetne, zaobserwowałam, i liczę na rewanż. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuuuu.... ciekawe co się stanie... czekam na next....^.^

    OdpowiedzUsuń
  3. UU..U.U.UUUU..uu.u.u susperrrr!!! Sr. odbija mi, naprawdę super :D czekam na kolekjny, ciekawe co w tym momencie pomyślała Lily :D/N

    OdpowiedzUsuń
  4. SUPER CZEKAM NA NEXTA !! :D

    OdpowiedzUsuń

Blokada kopiowania